Zainspirowana ideą tworzenia albumu na grudniowe zapiski, postanowiłam stworzyć mój osobisty grudniownik – Project Life.
grudniownik
W końcu znalazłam czas, żeby zająć się stworzeniem takiego albumu. Od dawna obserwuję poczynania innych dziewczyn, tworzących w technice Project Life.
Polega ona na komponowaniu zdjęć w specjalnych albumach z foliowymi kieszonkami i z wykorzystaniem dekoracyjnych kart.
karty do techniki Project Life
Mój osobisty grudniownik – Project Life
Mój osobisty grudniownik w stu procentach nie jest stworzony w technice Project Life. Ponieważ album, który tu wykorzystałam, został kupiony na przecenie w Empiku i nie jest specjalnie dedykowany do tego typu prac. Ja jednak zauważyłam w nim kreatywny potencjał.
W związku z tym, że kosztował 25 złotych, stanowi nie lada oszczędność, w stosunku do oryginalnego albumu do projektów Project Life.
technika Project Life
Zdjęcia jakie wykorzystuję w moim osobistym grudniowniku – Project Life, pochodzą z aktualnego i ubiegłego roku.
Niestety poprzednich świąt nie udało mi się udokumentować, postanowiłam, więc naprawić to w tym roku.
dekoracje świąteczne
Wciągnęła mnie zabawa z tworzeniem albumu na dokumentowanie grudniowych wspomnień. Więc myślę, że w moim „portfolio” pojawi się więcej takich prac 🙂 Drobną przeszkodą w tej zabawie może być drukowanie zdjęć na bieżąco. Myślę jednak, że można to obejść. Wystarczy na tych kolorowych kartach robić zapiski z wydarzeń, codziennych i radosnych chwil. Można też umieszczać w nim rysunki własne lub dzieci. Kreatywnośc nie zna granic 🙂
świąteczne karty w albumie
karty do Project Life
Zmykam tymczasem.
Może uda mi się jeszcze pobuszować po Waszych blogach i pokleić papierowe gwiazdy.
Mam już serdeczne dość tej zimy. Dlatego zrobiłam pozytywnik DIY. Sposób na stary kalendarz przyszedł mi do głowy, gdy chciałam pozbyć się nieaktualnego już terminarza. Nie mam nic konkretnie przeciwko zimie, jako porze roku. W takim żyjemy klimacie, a równowaga w przyrodzie została ustalona daleko poza moją wiedzą i wolą, więc się z tym godzę….
Kiedy zaczynam pisać o tematach świątecznych w październiku, to mam obawę, że zanadto wybiegam w przyszłość. Że spotkam się z zarzutem, że to jeszcze za wcześnie, że to przesada… Uważam jednak, iż w kontekście bycia rękodzielnikiem, nigdy nie jest za wcześnie, aby tworzyć prace, tematycznie związane z dopiero nadchodzącymi uroczystościami. Choćby z powodu zebrania materiałów,…
Wiosna panuje już w pełni. Dookoła zrobiło się bardzo zielono, a gdzieniegdzie bardzo żółto. To za sprawą pospolitego mlecza. Nadszedł więc najlepszy czas na to, żeby przygotować syrop z kwiatów mniszka lekarskiego. W ubiegłym roku korzystałam z gotowego, kupionego w sklepie zielarskim. Tym razem postanowiłam sama go zrobić. Przerabiałam już samodzielnie na słodkie syropy kwiaty:…
Czas pomiędzy Świętami Bożego Narodzenia a przedwiośniem, to dziwny okres w przyrodzie. Bo niby to zima, ale np. w moim regionie śnieg co prawda trochę pada, ale szybko topnieje, a temperatury zdecydowanie są powyżej zera stopni. W trendach wnętrzarskich natomiast, tkwimy w stanie zawieszenia. Bo większość z nas świąteczne dekoracje już pochowała, choć mamy przecież…
W ubiegłym miesiącu, w ciągu jednego tygodnia zetknęłam się z trójką ludzi z pasją, żyjących w wyjątkowy sposób. Dlatego postanowiłam zainicjować akcję – szukam ludzi do wywiadu. W związku z tym, najpierw opowiem Wam trochę o tych napotkanych osobach. Dwóch mężczyzn i kobieta, a właściwie to małżeństwo, bo mąż współuczestniczy w realizacji pasji żony i…
Testuję różne ciasta, które wpasowują się choć trochę w moją dietę.Nie jestem w stanie zrezygnować z deserów, więc moje wypieki muszą odbiegać, od tych powszechnie dostępnych w cukierniach. W związku z tym, na tej drodze kulinarnych eksperymentów było już np. fasolowe brownie. Dziś czas na kolejne – ciasto migdałowe bez glutenu. Ten smakołyk spróbowałam jakiś…
25 komentarzy
Piękny – taki kolorowy – przypomniałaś mi – miałam wywołać zdjęcia !
Jestem nim zachwycona 🙂 Pięknie prezentują się zdjęcia z adwentowymi dekoracjami i świątecznymi iluminacjami z Twojego Szczecina 🙂 Pozdrawiam cieplutko 🙂
Piękny album tworzysz. A ja myślę o stworzeniu planera na adwent. W tym albumie byłyby wszystkie przepisy i to wszystko co robię w adwencie rozpisane na dni, łącznie z listą zakupów. Taki mój pomysł, a ponieważ ja taka nie zdolna w tych technikach to poszukam pomocy u Ciebie. : ) Co Ty na to? Spokojnego tygodnia życzę i realizacji wszystkich planów : )
Twój grudniownik jest fantastyczny:-))) Nie uważasz, że przez aparaty cyfrowe przestaliśmy wywoływać zdjęcia, bo przecież są w komputerze i zawsze można do nich wrócić??? Ja sobie jednak cenię takie właśnie tradycyjne albumy, grudniownika jeszcze nie mam, ale chyba w przyszłym roku się na niego skuszę:-))) Pozdrawiam serdecznie:-))) Miłych przygotowań do świąt:-)
Super album!!! A pamiętasz Holly, kiedyś takie albumy – pamiętniki robiło się samemu, wycinanki fajnych fotek z niemieckich gazet a potem ręczna obróka :))))) to były czasy!!! Sama przyjemność oglądać taki album, szczególnie w zimowe wieczory! Ściskam mocno????
O jaaaaaaaaa!!!Kochana Moja , zaszalałaś ! Wyszedł cudownie ! Aż Ci zazdroszczę 🙂 Ale tak pozytywnie oczywiście hihih 🙂 Wspaniały grudniownik Buziaki :*
Piękny – taki kolorowy – przypomniałaś mi – miałam wywołać zdjęcia !
Zawsze jestem pod wrażeniem Twoich prac i oryginalnych pomysłów.
Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
Jest piękny i taki w Twoim stylu. Buziaki Kochana 🙂
Przepiękny grudniownik!!!! Może i ja spróbuję coś takiego zrobić w przyszłym roku :)!!!
Cudownych Świąt :)!!!
Wspaniały!!! Życzę Ci zdrowych, spokojnych i spędzonych w gronie najbliższych Świąt 🙂
Piękny jest! To spokojnych i rodzinnych Świąt oraz dużo czasu na nowe projekty kochana! Pozdrawiam! 🙂
Wyszło cudownie *.* Masz świetne pomysły!
Piękny jest Twój grudniownik!!! Napatrzeć się nie mogę! W przyszłym roku chyba też się skuszę:) Miłych przedświątecznych chwil:) Uściski:)
Jestem nim zachwycona 🙂 Pięknie prezentują się zdjęcia z adwentowymi dekoracjami i świątecznymi iluminacjami z Twojego Szczecina 🙂
Pozdrawiam cieplutko 🙂
Bardzo pomysłowy album. Z wielką przyjemnością obejrzałam. Pozdrawiam :-).
Twój grudownik jest niesamowity! Piękny!
Piękny album tworzysz. A ja myślę o stworzeniu planera na adwent. W tym albumie byłyby wszystkie przepisy i to wszystko co robię w adwencie rozpisane na dni, łącznie z listą zakupów. Taki mój pomysł, a ponieważ ja taka nie zdolna w tych technikach to poszukam pomocy u Ciebie. : ) Co Ty na to? Spokojnego tygodnia życzę i realizacji wszystkich planów : )
Twój grudniownik jest fantastyczny:-))) Nie uważasz, że przez aparaty cyfrowe przestaliśmy wywoływać zdjęcia, bo przecież są w komputerze i zawsze można do nich wrócić??? Ja sobie jednak cenię takie właśnie tradycyjne albumy, grudniownika jeszcze nie mam, ale chyba w przyszłym roku się na niego skuszę:-)))
Pozdrawiam serdecznie:-))) Miłych przygotowań do świąt:-)
Niesamowicie piękny jest Twój grudniownik 🙂 Ja również nie mam zbyt wiele fotek z poprzednich Świąt:-/
Ja ich trochę nacykałam, tylko nie wywołałam. W tym roku mam jak znalazł do mojego albumu.
Super album!!! A pamiętasz Holly, kiedyś takie albumy – pamiętniki robiło się samemu, wycinanki fajnych fotek z niemieckich gazet a potem ręczna obróka :))))) to były czasy!!! Sama przyjemność oglądać taki album, szczególnie w zimowe wieczory! Ściskam mocno????
Pamiętam, że wklejałam je do zeszytów> Ciotka miała "Burdy", więc było na bogato 🙂
Twój grudniownik jest bardzo elegancki, szkoda, że zdjęcia mam tylko w komputerze.
Pozdrawiam Cię gorąco, bo u mnie prawie siarczysty mróz. :))
Wyobraź sobie, że pierwszy raz wywoływałam zdjęcia cyfrowe. Wszyscy gromadzimy je na komputerze, a to taka radocha trzymać je w rękach.
Świetny grudniownik! Kusisz mnie nimi;) Może i mnie uda się kiedyś tak zdokumentować grudzień:)
Tak na prawdę problem tkwi w wywołaniu zdjęć. Potem naklejasz na kolorowy papier, robisz dziurki, kawałek sznurka do związania i gotowe 🙂
O jaaaaaaaaa!!!Kochana Moja , zaszalałaś ! Wyszedł cudownie ! Aż Ci zazdroszczę 🙂 Ale tak pozytywnie oczywiście hihih 🙂 Wspaniały grudniownik Buziaki :*
Dziękuję Kochana. Ja Tobie zazdroszczę doświadczenia z mixmediami, ale wszystko przede mną 🙂
Zaintrygowały mnie gwiazdy papierowe, czekam na fotki????
Jedna już wisi na oknie.