Wiosna panuje już w pełni. Dookoła zrobiło się bardzo zielono, a gdzieniegdzie bardzo żółto. To za sprawą pospolitego mlecza. Nadszedł więc najlepszy czas na to, żeby przygotować syrop z kwiatów mniszka lekarskiego.
W ubiegłym roku korzystałam z gotowego, kupionego w sklepie zielarskim. Tym razem postanowiłam sama go zrobić. Przerabiałam już samodzielnie na słodkie syropy kwiaty:
i
Receptura na wykonanie syropu z kwiatów mniszka lekarskiego jest taka sama, więc nie sprawiła mi żadnych problemów.
1. Przepis na syrop z kwiatów mniszka lekarskiego
Kwiaty zbieramy w suchy dzień, w pełni rozwinięte. Jeśli zbierzemy zamknięte, będzie czuć goryczkę w wywarze, ale neutralizuję się ją w trakcie obróbki.
Składniki na syrop z mlecza:
-
litr kwiatów mniszka,
-
sok z dwóch cytryn,
-
litr wody,
-
kilogram cukru.
Wykonanie syropu z mlecza:
-
Kwiaty rozkładamy na około godzinę na białym papierze lub prześcieradle. Pozbędziemy się w ten sposób ewentualnych robaczków.
-
Kwiaty zalewamy wodą i gotujemy na małych ogniu około 10-15 minut.
-
Pozostawiamy napar na 12-24 godziny.
-
Po tym czasie dodajemy cukier i sok z cytryn. Gotujemy , często mieszając, na małym ogniu przez około 2 godziny. Syrop trochę w ten sposób zgęstnieje.
-
Gorący syrop przelewamy do słoiczków.
-
Ja swoje przetwory zawsze pasteryzuję 10 minut, gotując je w garnku.
Taki syrop z kwiatów mniszka lekarskiego, to doskonały środek na kaszel i przeziębienie oraz dodatek do herbaty Można z niego przygotować latem smaczną lemoniadę.
Napary ze świeżych lub suszonych części mniszka (kwiat, liście i korzenie) doskonale wpływają na pracę wątroby, oczyszczanie organizmu, lekkie przeczyszczenie, układ moczowy. Odkryto nawet jego działanie antynowotworowe i obniżające poziom cukru we krwi. Sok z jego łodygi jest skutecznym antidotum na kurzajki.
Polecam Wam inne sposoby na jego zastosowanie tutaj…
2. Miód z mniszka lekarskiego (mlecza)
Zamiennie mówi się o syropie z kwiatów mniszka lekarskiego, że jest to miód z mlecza.
Taką formę mógłby mieć, gdybyśmy przyrządzali go na bazie prawdziwego miodu. Do tego potrzebny jest dobry jakościowo miód z pasieki, w płynnej formie. Kwiaty mniszka zalewa się takim miodem i zostawia na kilka tygodni. Potem należy go przecedzić, a to już karkołomne zajęcie. Dlatego ja, na lokalnych kiermaszach i targach zdrowej żywności, kupuję gotowy miód z mniszka lekarskiego. Jest to zdecydowanie mój najbardziej ulubiony smak miodu.
Bardzo, bardzo polecam zaprzyjaźnienie się z tą rośliną i wypróbowanie jej właściwości, w odpowiedniej dla Was formie 🙂
A może próbowaliście już tego smakołyku?
Robilam w poprzednich latach i by pyszny. A teraz wiosna nam uciekla z zimnem i deszczem
Jeszcze nie próbowałam robić syrop z mniszka. Ale mnie kusi 🙂
Pozdrawiam ciepło 🙂
Ja jeszcze nigdy tego nie robiłam. Ciekawy pomysł.
syropy domowej roboty?
ja robię z cebuli , mamusia mnie nauczyła
dzięki za wpis
Moja babcia co roku mnie w niego zaopatrzy 😉
Babcia, wie co dobre 🙂
O to coś dla mnie. Lubię takie domowe przepisy.
Czy za przepis. Pozdrawiam.
Ja co roku przygotowywalam taki syrop, ale w tym roku chyba go nie zrobię, bo niestety na mojej łące mniszka jest jak na lekarstwo i to dosłownie, a nie chcę go zrywać nigdzie indziej, bo niestety większość osób stosuje nawozy (nie naturalne).
Różne syropy widziałam, bo moja Mama uwielbia je robić, ale o syropie z mniszka lekarskiego nie słyszałam! Mega ciekawe i przydatne, dziękuję 🙂 Na pewno spróbuję 🙂
Warto, aby kwiaty na taki syrop nazbierać na łące, najlepiej na wsi, a nie jak robią to niektórzy – przy ruchliwej drodze pełnej spalin. Dzięki z przepis. Pozdrawiam i zapraszam do siebie. 🙂
Pamiętam jak byłam dzieckiem i wspólnie z babcią robiłam taki syrop. Przyznam, że przez lata zapomniałam o tym, ale teraz i ja zrobię swój syrop.
Moja Kochana Mamcia taki robi. Uwielbiam:)
Ps. Piękne zdjęcia. Jak zawsze:)
Moja mama trudni się robieniem różnych miksturek z ziół, ale syropu z mniszka jeszcze nie robiła.
Zaraz jej podeślę przepis:)
Odkąd zamieszkałam na wsi , co roku robię własne syropy: z mniszka oraz z kwiatów bzu czarnego. Są pyszne i zdrowe. Najbardziej lubię smak tego z bzu. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Miodek z mniszka, to faktycznie wspaniała sprawa. Robię go od wielu, wielu lat. A w sezonie wydłubuję świeże roślinki z rabatek, parzę herbatki, oraz dodaję do sałaty :))
Ściskam serdecznie, Agness:)
Świetnie że zawiera tyle dobroci! Ja , niestety, jestem na ten kwiat uczulona :-/
Muszę w końcu sama zrobić ten „miodek majowy”.
Dobrze mieć w głowie takie przepisy, nigdy nie wiadomo, kiedy będzie można je wykorzystać 🙂
Co roku robię miodek z mniszka, jest doskonały do herbaty.
Pozdrawiam:)
Nie miałam okazji zrobić, mało kiedy robię własnoręcznie syropy. Prędzej zdaję się na moją mamę, ona ma do tego rękę 😉
Jeszcze nigdy nie robiłam takiego syropu nawet nie wiedziałam, że jest to możliwe.
Niegdy nie robiłam, a nabieram coraz większej ochoty, by samemu zrobić.
Zamiast cytryny dodaję ocet jabłkowy. Równie dobrze zakwasza, a mam pewność, ze nie ma w nim żadnej chemii.
Co roku robię i polecam każdemu
Jeszcze nie próbowałam. Nie bardzo nadaję się do przyrządzania takich specjałów, ale poszukam miodu z dodatkiem mniszka lekarskiego, skoro ma takie dobre działanie!
Oczywiście, że robiłam zarówno syrop jak i herbatę z korzeni 🙂 Mniszek lekarski zbierałam z pól Irlandii Północnej