cieszył się dużym zainteresowaniem z Waszej strony. A wiele z Was już ten smakołyk przygotowało dla siebie, albo próbowało go wcześniej. Ja dzięki temu, że piszą o tym inne blogerki, zrobiłam go pierwszy raz w życiu.
W blogowaniu podoba mi się ta wzajemna inspiracja i Wasza sympatia. Dziękuję Kochane 🙂
Na fali tego entuzjazmu pomyślałam, że może wymienimy doświadczenia związane z topowym kulinarnym warzywem jakim są obecnie szparagi. A szczególnie, jak podawać szparagi zielone.
Ja sama odkryłam je dość niedawno. I powiem Wam, że dobre białe szparagi jadłam tylko raz w życiu. Kuzynka wiozła je wprost z uprawy w Niemczech, zawinięte w wilgotną szmatkę.
Później to było tylko wspomnienie. Ze dwa razy kupiłam je w sklepie i zaprzestałam na dobre. Po co mi badyle z łykiem 🙂
Inaczej sprawa ma się z zielonymi szparagami. Te są bardziej trwałe i moim zdaniem smaczniejsze. Zdarzy mi się przetrzymać je w lodówce nawet 3 dni od zakupu i są nadal dobre.
Przygotowałam dla Was dwie propozycje ich wykorzystania, jakie najczęściej pojawiają się w moim domu.
Jak podawać szparagi zielone
1. RYŻ Z ZIELONYMI SZPARAGAMI.
Hitem, o dziwo u męskiej grupy odbiorców jest właśnie ta kompozycja. Usłyszałam, że jest to tak dobre, że może stanowić danie samo w sobie. To dla mnie zaskoczenie, bo na co dzień słyszę, że danie bez mięsa to nie obiad 🙂
Co zatem potrzeba na przygotowanie ryżu ze szparagami?
pęczek zielonych szparagów,
cebula,
ryż, ja używam basmati ( dwie torebki)
przyprawy, u mnie czubryca zielona
i trochę wody.
Podsmażam cebulę, dodaję pokrojone szparagi ( można je lekko obgotować jeśli np. dzieci nie lubią warzyw trzeszczących pod zębami:-)). Kilka minut mieszamy, potem łączymy z ugotowanym wcześniej ryżem, przyprawami i na końcu wodą. Jedzonko gotowe.
2. MAKARON Z KURCZAKIEM I ZIELONYMI SZPARAGAMI.
To propozycja na pełnowartościowy obiad, bo ma nieodzowny dodatek w postaci mięsa:-)
Składniki na makaron ze szparagami :
filety z piersi kurczaka,
zielone szparagi,
dodatkowe warzywa zgodnie z upodobaniami, u mnie cukinia i czerwona papryka,
śmietana,
przyprawy, u mnie zioła prowansalskie.
Smażymy pokrojone i przyprawione kawałki kurczaka, dodajemy szparagi, po kilku minutach paprykę, a na końcu cukinię. Przyprawiamy, zabielamy śmietaną. Warzywa puszczą trochę wody, więc nie ma potrzeby jej dodawać. Jako dodatek stosuję makaron razowy.
Od kiedy go spróbowałam, praktycznie nie używam innego. Jest bardziej sycący, niż ten z białej mąki.
3. Krem ze szparagów.
Na koniec serwuję szybką zupę ze szparagów w postaci kremu.
Do jego przygotowania potrzebne będą:
pęczek szparagów,
dwa ziemniaki,
litr bulionu,
przyprawy,
łyżka oleju.

Ziemniaki pokrojone w kostkę przesmażamy chwilę na oleju, dodajemy pokrojone w małe kawałki szparagi. Zalewamy bulionem i gotujemy do miękkości warzyw (ok. 10-15 minut). Miksujemy blenderem.
Posypujemy gotową zupę ziarnami słonecznika, płatkami migdałowymi lub dodajemy groszek ptysiowy czy grzanki. Wedle uznania.
Bon Appetit!
A jak Wy wykorzystujecie szparagi?
Wstyd się przyznać, ale jeszcze nie miałem z nimi przyjemności – trzeba Będzie to nadrobić. 😉
Ślinka cieknie, chętnie by przetrąciła takie pyszności :).
Same pyszności, ten przepis z kurczakiem muszę zgapić, bo mój M lubi mięsne potrawy, zwłaszcza jak pracuje 😉 A szparagi sama niedawno odkryłam i też mi zasmakowały, nawet same z żółtym serem 🙂
Super przepisy. Uwielbiam szparagi 🙂
Najbardziej lubię chrupiące z jajkiem w koszulce lub tartę, niestety sezon na szparagi już się skończył.
Uwielbiam szparagi, z chęcią skorzystam z przepisów 🙂 są bardzo apetyczne, pozdrawiam
Szparagi uwielbiam. Świetny przepis. Wypróbuję.:)
Wygląda przepysznie
Nie jadałam nigdy szparagów, może pora wypróbować 🙂
Jadłam robione przez kogoś, ja mam jakiś problem, zawsze coś mi nie tak wychodzi. Twoje dania wyglądają obłednie!!!
Baaardzo fajne inspiracje. Szczególnie ten pierwszy pomysł przypadł mi do gustu. Danie proste, szybkie i zapewne smaczne – takie jakie lubię.
Szparagi uwielbiam. Wykorzystuję je do zupy, jako dodatek z podsmażaną bułką a ostatnio jako składnik sosu. Jadłam je już w occie, zawijane czy w galarecie.
W tym roku zamroziłam parę kilogramów z myślą o przyrządzeniu zup – kremów.
Pozdrawiam serdecznie ????
Ja nie zapoznałam się jeszcze ze szparagami.. może warto to zrobić 🙂
Oj ja uwielbiam szparagi, zakochałam się w nich w ubiegłym roku:-) Dzięki za garść kolejnych pomysłów na szparagowe specjały. U mnie ostatnio hitem jest sałatka: roszponka, rzodkiewki, zielone szparagi (podgotowane, najlepiej na parze), kawałeczki wędzonego na ciepło łososia albo jakiejś innej rybki, szczypiorek, zielona pietruszka i winegret (bez soli,bo rybka wędzona jest słona, za to z miodem i musztardą). Pozdrawiam:-)
Nie jadłam szparagów ale Twoje przepisy zachęcają żeby spróbować. Pozdrawiam :-).
Wstyd się przyznać ale nigdy nie jadłam szparag. Jakoś mi z nimi nie po drodze. Pozdrawiam.
Przepisy bardzo ciekawe 🙂 Mi zawsze jakoś szkoda tych szparagów do innych dać ^^ także najczęściej jem je jako przystawkę/kolację same :))
Lubię makaron w każdej postaci, ze szparagami jeszcze nie próbowałam. Z przyjemnością zainspiruję się Twoimi przepisami Droga Holly.
Pozdrawiam cieplutko 🙂
Holly, trafiłaś w mój smak ! Ja po prostu uwielbiam szparagi !!! Kupuję właśnie te zielone, bo są smaczniejsze. Gotuję je krótko – około 6-7 minut i podaję polane masełkiem lub bułką tartą z ziemniaczkami. Buziaki :))
No niesamowite u mnie też były ostatnio szparagi 🙂
Żadko jadam szparagi, jednak musi się to wreszcie zmienić!!!
Oba dania wyglądają smakowicie. Chętnie wypróbuję te przepisy :)!!!
Apetyczne pomysły. Bardzo lubię szparagi. Naszym ulubionym daniem są szparagi zawijane w szyneczce i zapieczone pod beszamelem pod serową pierzynką, do tego lampka schłodzonego białego wina i chwilo trwaj!
Lubię szparagi, ale rzeczywiście te u zagranicznych sąsiadów są jakieś lepsze. Moja siostra robi je wspaniale, ale wszystkie produkty (nie tylko szparagi,ale składniki do sosu także) wiezie z Niemiec. Ja w tym temacie nie jestem twórcza, ale zaciekawił mnie twój drugi przepis więc wypróbuję go. Iwona J
Bardzo lubię zielone szparagi. 🙂 Bardzo ciekawe dania zaprezentowałaś i co ważne nie są trudne w przygotowaniu. 🙂 My jemy naleśniki ze szparagami, startą marchewką. Sos jest z oliwy z oliwek, ziół takich jak mięta, bazylia, natka. Jest również musztarda. Przepyszne danie. 🙂
Bardzo fajne połączenie przedstawiłaś. Mam od razu skojarzenie z tzw. wrapem 🙂
Przyznaję, że nie jadłam.
Koniecznie spróbuj, bo zaraz koniec sezonu.
a ja właśnie szparagi lubię z sosem holenderskim:))))sama go robię i nie wyobrażam sobie kupnego:)))a zielone to nawet na surowo lubię:))
Powiem Ci, że nie wpadłam na jedzenie ich na surowo, ale masz rację, mogą być dobre.
U nas szparagi tylko w marketach i nigdy nie wyglądaja za ciekawie, a chciałam juz nieraz cos z nich zrobić, bo nie jadłam…musze sie chyba wybrac na płn. zachód Polski i tam sie najeśc:))
Zapraszam na Pomorze Zachodnie 🙂
Wygląda bardzo smakowicie!
Wypróbuj, polecam 🙂
To danie wygląda obłędnie, muszę wykorzystać ten przepis 🙂
Zawsze to jakiś pomysł na dość szybki i sezonowy obiad.
To ja dziś wersję z ryżem zrobię, miało być pesto, to będzie zielone inaczej. 😉
Zupa krem ze szparagów to niebo w gębie!:)
Pochwal się koniecznie czy smakowało 🙂
U mnie od zawsze były;) nawet w ogrodzie;) polecam w zupie …nawet w tak zwanym rosołu ze szparagi. Zawsze pamiętam szparagi z bułeczki jajko oczko i młode ziemniaczki. U mnie w okolicy od jakiegoś czasu kilku lat są plantacje szparagów rodzice moi kupują ileś pączków opierają i mnożą na zime. MOJA CIOCIA TAK JE uwielbia że nawet na obierkach gotuje zupę aby bardziej intensywna była;) Nie polecam z sosem holenderskim bo tłusty…u nas nawet taki sprzedają przy plantacji.Szparagi bardzo zdrowe….moczopędne i jedynie mała wada ale przy zjedzeniu sporej porcji zapach moczu dość specyficzny;)
Takie sezonowe, proste jedzenie jest najlepsze. Narobiłaś mi smaka na jajko sadzone właśnie na szparagach 🙂
U mnie w domu niestety tylko ja jadam szparagi więc dla siebie samej nie robię ich często:-((( Bardzo podoba mi się pierwsza opcja z ryżem, będę musiała ją wypróbować:-)))
Ja na imprezy robię szparagi owijane ciastem francuskim, albo boczkiem i zapiekane w piekarniku:-))) Pyszotka:-)))
O, taka przekąska to coś fajnego. Boczku nie lubię, ale np. kiełbasę chorizo… to byłoby coś 🙂
Ja szparagi jadłam raz w życiu , bardzo dawno temu … Pamiętam, że mi nie smakowały. Tak jak szpinak kiedyś był ble , tak teraz zajadam się nim na całego. I rodzina też o dziwo 🙂 Kto wie , może teraz pora na szparagi. Takie to proste z ryżem 🙂
Przypuszczam, że jadłaś te białe. Są one uważane za rarytas, ale dla mnie to smaku one nie mają. Zielone za to polecam!