Późnym latem i jesienią konieczne jest przygotowanie własnego przecieru pomidorowego na zupę lub do sosów. Ten wykonany w warunkach domowych nie ma nawet porównania do kupnej passaty, a tym bardziej koncentratu pomidorowego.
Addio pomidory, addio utracone
Przez długie, złe miesiące wasz zapach będę czuł…
Uwielbiam Kabaret Starszych Panów i niezrównane teksty Jeremiego Przybory, efemeryczną Kalinę Jędrusik i klimat retro pełen klasy, dystynkcji i dobrego smaku. To kwintesencja rozrywki na bardzo dobrym poziomie, choć już dziś trącąca myszką.
Lubię też smak letnich pomidorów. O żadnej porze roku nie są tak dobre, jak właśnie teraz. A że pokazała się właśnie ich odmiana pod nazwą lima, najwyższa pora na przetwory.
Domowy przecier pomidorowy na zupę zaczęłam robić dopiero rok temu. Do tej pory korzystałam ze sklepowych past pomidorowych do gotowania zupy czy sosu.
Moja pomidorowa była w wydaniu raczej gęstej włoskiej, aromatycznej i mocno kwaśnej zupy. Taka bielsza wersja kojarzyła mi się ze stołówką szkolną i zupą z puszkowego koncentratu.
Ale kiedy posmakowałam zupy z własnego domowego przecieru pomidorowego, trudno mi już wrócić do dawnych przyzwyczajeń. Przepis na przecier pomidorowy na zupę jest jednym z moich kulinarnych specjałów.
Dlatego te z Was, które go jeszcze nie zrobiły, gorąco zachęcam do działania, póki na rynku dostępna jest jeszcze odpowiednia odmiana do przetworów.
PRZEPIS NA PRZECIER POMIDOROWY NA ZUPĘ
Ja swoje pomidory przed obróbką sparzam i obieram ze skórki.
Kroję je w zależności od nastroju i chęci drobniej w kostkę lub na ćwiartki. Rozgotowuję do odpowiedniej konsystencji gęstego sosu. Jeśli zostają jeszcze jakieś cząstki, używam ręcznego blendera do rozdrobnienia.
W zasadzie dla kosmetyki przelewam sos przez metalowe sitko do gotowania na parze. Zostają na nim resztki skórek i pestki. Choć te ostatnie w późniejszej zupie mi nie przeszkadzają.
Jeżeli pomidorów nie chce się wam wcześniej sparzać i obierać ze skórki, przy przecieraniu przez sitko trzeba się bardziej napracować i zostaje więcej miąższu jako odpad.
Przetarty sos jeszcze raz podgrzewam, doprawiam solą i pieprzem, i wypełniam nim słoiki. Ja swoje przetwory zawsze dla pewności pasteryzuję (10 minut od zagotowania się wody). Do wypełnienia czterech słoiczków widocznych na zdjęciach, potrzeba 3 kilogramów pomidorów.
Robicie swój własny domowy przecier pomidorowy na zupę?
Inne przepisy na moje pyszności:
Jeśli chcesz być na bieżąco z moimi wpisami,
Czytając pierwszy cytat aż zaczęłam czuć ich zapach! 🙂
U mnie w domu to podstawa, domowy najlepszy 🙂
Sama nigdy nie robiłam żadnych przecierow, dżemow ani innych przetworów – nie znam się na tym , ale brzmi i wygląda apetycznie 🙂
zapowiada się pysznie!
Uwielbiam pomidory w każdej postaci. Twój przecier, w pieknych sloiczkach wygląda niezwykle apetycznie.
Pozdrawiam:)
Uwielbiam pomidory w każdej postaci. Twój przecier, w pieknych sloiczkach wygląda niezwykle apetycznie.
Pozdrawiam:)
Jutro działamy z przecierami! 🙂 Klaudia J
Pycha!!!
Ale pięknie i smakowicie wyglada. Skuszę się na przygotowanie przecieru. Dzięki za przepis
Domowe zawsze lepsze! 🙂
Pomysł świetny, ale chyba jednak nie chciałoby mi się bawić. 🙂 WOlę jednak pójść do sklepu i kupić te 0,5 l przecieru za 49 centów. Wychodzi taniej i o wiele, wiele szybciej. 😉
Prosty w wykonaniu przepis to podstawa. 😉
Moja teściowa robi wspaniały ketchup z pomidorów. Jest przepyszny. Muszę spróbować zrobić taka passate, bo na całą zimę by sie przydała.
Przecier wygląda cudnie 🙂
W tym roku chyba tylko nutellę ze śliwek zrobię, wróciłam do pracy. Dwójka dzieci, dom itd nie ma czasu…
Ile pyszności 🙂
Tak sobie pomyślałam, że to jest super sprawa – szczególnie, że często kupuję gotowe pomidory. Już wiem co będe robiła w wolne 😀
Musi smakować wspaniale, dzięki za przepis 🙂
Nigdy nie robiłam żadnych przetworów, ale teraz mnie nakręciłaś. Chyba zrobię w tym roku 🙂
Jakie urocze zdjęcia! Aż chce się robić przetwory 🙂
Uwielbiam dojrzałe pomidory. W tym roku chcę zrobić pierwszy raz przecier pomidorowy- oby mi wyszedł 😉
Idealny, gdy zimą zachce się pysznej, pachnącej latem powidorowej <3
Przetwory z pomidorków robię w sobotę! Nie mogę się doczekać! KlaudiA j
Ubostwiam pomidorowe przetwory. Z limy kilka lat temu robiłam najlepsze suszone pomidory w zalewie na świecie 🙂
Też robię sama przecier pomidorowy to w dużej mierze podstawa w mojej kuchni. Piekne zdjęcia
Domowe przetwory to podstawa! Sama właśnie robię przeciery i keczupy 🙂
Pomidorki to moje ulubione warzywo. Te letnie, zwłaszcza z ogrodu mamy są przepyszne. Kiedyś i ja będę robić przeciery… kiedyś, gdy czas trochę zwolni :).
Pozdrawiam serdecznie :)!!!
Podstawa moje kuchni!!! Najlepszy na świecie to właśnie przecier pomidorowy a pomidory też uwielbiam!!! Ściskam mocno!
Zastanawiałam się, gdzie znikłaś? a ty po prostu od garów nie odchodzisz:). Kiedyś robiłam dużo przetworów, bo mieliśmy działkę, teraz nie mam czasu- jak to się dzieje sama nie wiem. Pozdrawiam serdecznie. Iwona J.
Kochana, zepsuł mi się telefon i dlatego pustką wieje na IG 🙁 Też wolałabym co innego robić w tym czasie, ale domowe przetwory są bezapelacyjnie najlepsze i się poświęcam 🙂
Kusi mnie przygotowanie takiego przecieru i mając przepis od Ciebie chyba w końcu się zmotywuję. Na zdjęciach pysznie się prezentuje:). Moc uścisków;).
Własne przetwory są bardzo kuszące i bardzo pracochłonne. Mam nadzieję,że gdy córcia pójdzie do przedszkola to będę miała czas na różnego rodzaju eksperymenty i oczywiście na przetwory bo co swoje to swoje jest dużo lepsze niż kupcze.
Pozdrawiam
Robię go od wielu lat tą drugą metodą, czyli przecieram przez sitko. Smak takiego przecieru nie ma sobie równych a ten zapach rozchodzący się po domu podczas przygotowywania to prawdziwy bajer.
Nigdy nie robiłam, choć jest to trochę kuszące. Niestety, aby w pełni korzystać z takiego własnego przecieru pomidorowego musiałabym zrobić go bardzo, bardzo dużo, żeby nie dokupować już ze sklepu – a to chyba niemożliwe jest. Zrobiłam ostatnio za to keczup z cukinii. I to jest pyszne !!!
DZIĘKI! Szukałam przepisu na dobry przecier 🙂
Bardzo lubię pomidory pod różnymi postaciami. Przecier wygląda zachęcająco.
Pozdrawiam.
Właśnie przerobiłam 10 kg pomidorów i przyszłam sobie odpocząć przy kompie i na Waszych blogach:))a tu….pomidory:))))tak,robię,ale dziś zrobiłam sos słodko-kwaśny z tych pomidorów i przepuściłam przez sokowirówkę na jutrzejszą zupę ze świeżych pomidorów:)))w zeszłym roku robiłam również gotową zupę pomidorową z papryką ostrą,czosnkiem,i przyprawami:))w zimie otwierało się słoik i tylko podgrzewało:))
Nigdy nie robiłam domowego przecieru pomidorowego, motywujesz mnie bardzo aby zacząć 🙂
Pomidorki jem prosto z krzaczka i cieszę się z mojej szklarni:))
Jakoś nigdy nie pokusiłam się o domowy przecier. Jeszcze;)
Ja wczoraj przerobiłam na przecier 11 kg pomidorka. W mojej piwnicy króluje przecier pomidorowy, ogórki kiszone i w tym roku syrop z melisy. Piękne są Twoje słoiczki : )
Też jestem zwolenniczką domowego przecieru i robię każdego roku hurtowe ilości z tejże właśnie odmiany. Zupa pomidorowa w innym wydaniu nie smakuje tak jak z domowego przecieru. Buziaki 🙂
Zdrowe i pyszne 🙂 Może i ja się skuszę na taki przecier. Mam już zrobione ogórki, więc pomidorki też by się przydały.
Pozdrawiam ciepło 🙂
Nie robię, choć to kuszące. Uwielbiam pomidory prosto z działki. W tym roku mam jeszcze większy na nie apetyt.:)
Pyszny, ale brak na to wszystko czasu.