MARNOWANIE CZASU.
DAJESZ SIĘ NIEŚĆ CZY PLANUJESZ SWOJE ŻYCIE?
Zarządzanie czasem, planowanie i organizacja codzienności to mój konik. Naturalnym jest więc, że rozmawiam dużo na temat marnowania czasu z innymi ludźmi. Chcę poznać ich punkt widzenia. Broń Boże nie oceniam, nie krytykuję. Staram się doradzać i pokazywać, jak można sprawnie zarządzać praktycznie każdym swoim dniem.
Prawda jest taka, że naszym największym i nie odtwarzalnym bogactwem jest czas. Dany nam za darmo i nie do kupienia za żadne pieniądze. A obchodzimy się z nim, jakbyśmy mieli go za nic i jednocześnie wiele w zapasie.
Marnujesz czas czy planujesz swoje życie?
Z moich obserwacji wynika, że ludzie prezentują dwie zasadnicze postawy.
- Dają się nieść upływowi czasu.
Oznacza to tyle, że żyją z dnia na dzień, nie planując niczego. I często z ich ust słyszę:
” Nie planuję, bo i tak nic z tego nie wychodzi”.
„Zobaczymy co przyniesie życie”.
To, że coś nie wychodzi, wiem najlepiej, bo zmagam się z tym na co dzień. Ale nie jest tak, że w moim życiu są same porażki. U nikogo tak nie ma. Wydaje mi się, że kto tak twierdzi, zatracił albo nie wykształcił umiejętności dostrzegania pozytywnych wydarzeń we własnym życiu.
- „Czekam na to, co przyniesie życie, przyszłość. Cóż, może ona przynieść wiele lub nic. Ja jestem osobą, która nie lubi, żeby to jakieś nieprzewidziane zdarzenia kierowały moim losem. Przynajmniej nie ciągle, bo na wiele wydarzeń przecież nie mam wpływu.
Czekanie na bliżej nieokreślone wydarzenie w naszym życiu, na szczęśliwy przypadek, to jest forma marnowania czasu i odkładania życia na później. Tak samo czekanie na piątek, urlop, święta czy emeryturę. Życie i czas, to jest najcenniejsze to, co masz tu i teraz.
Marnowanie czasu.
Nie dość, że odkładamy zrobienie czegoś dla nas, innych ludzi czy świata, to nagminnie marnujemy nasz najcenniejszy zasób. Tłumacząc sobie, że to jest przecież forma naszego wypoczynku. Mam na myśli głównie oglądanie TV czy skrolowanie mediów społecznościowych. I oczywiście nikt Ci tego nie zabroni. Ja też spędzam tak część swojego czasu, bo mam swoje słabości, jak każdy. Towarzyszy mi jednak zawsze refleksja, że z punktu widzenia mojego życia, to niewielka wartość i jest to tylko wypełniacz, kiedy np. mam słabszy dzień. Zaraz nadchodzi faza przebudzenia i działam dalej, żeby spędzać życie wg swojego planu.
Wyznaczanie celów dużych i małych.
Określenie jakiegokolwiek celu zdecydowanie uchroni Ciebie przed marnowaniem czasu. Bo tylko wtedy nasze działania ukierunkowane są sensownie i w zorganizowany sposób. Do tego dochodzi korzystna dla samopoczucia myśl, że robimy coś sensownego. Nie pozwalamy życiu przeciekać miedzy palcami.
Jak to zrobić?
W wyznaczaniu celów nie chodzi bynajmniej o to, żeby były one duże, ambitne i efektowne. Twoim celem może być założenie, że zaczniesz kłaść się wcześniej spać, czy codziennie pójdziesz na półgodzinny spacer. Kiedy określisz sobie takie wyzwanie, następnym krokiem jest opracowanie odpowiedniego planu, np:
- codziennie będę kładła się do łóżka 5 minut wcześniej, niż poprzedniego dnia. Aż dojdę do stanu, kiedy będzie to pół godziny/godzina wcześniej od tego, co jest teraz,
- na spacer będę chodzić zaraz po pracy lub zrezygnuję z powrotu do domu środkiem lokomocji,
a potem wpisanie tego w codzienny harmonogram.
Wymienione powyżej wyzwania, to drobne czynności, które możesz wykonać w ciągu dnia, a powodują, że zyskujesz świadomość, że na wiele spraw w Twoim życiu to Ty masz wpływ. Na upływający czas nie, ale na to czy go marnujesz, jak go spędzasz – już zdecydowanie TAK.
Nie fantazjuj na temat swojej przyszłości. Nie snuj planuj na odległy czas. Nie marnuj czasu, nie odkładaj dobrego życia na później. Każdego dnia zrób coś, co utwierdzi Cie w przekonaniu, że nie dajesz się nieść, ale planujesz swoje życie. I spędzasz je według własnego scenariusza.
ZNAJDŹ GODZINĘ DZIENNIE NA WAŻNE DLA CIEBIE SPRAWY!
Pobierz instrukcję, zrób analizę, wprowadź zmiany i ciesz się z odzyskanego czasu 😍
ja mam właśnie plan żeby zacząć planować, uzbrajam się w potrzebne narzędzia i będę działać <3
Planuję- bez tego nie zrobiłabym większości rzeczy które mam na swojej liście to do:)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
Świetny post, bardzo nie lubię marnować czasu 😊
A ja nie ogarniam🙈 Chyba dlatego, że nie planuję?! Muszę to sobie poukładać, albo poprosić o pomoc?!
Jeśli potrzebujesz rady, wskazówek pisz śmiało 🙂
kontakt@mamnatoplan.pl
ja uwielbiam planować 🙂
Ja dużo czasu marnuję. Gdy jednak mam sporo na głowie, robię listy, żeby niczego nie zapomnieć.
Ja planuję, choć nie zawsze te plany mogę zrealizować z takich, a nie innych przyczyn. Staram się go nie marnowac. Raczej mi go brakuje bo moj grafik praktycznie pęka w szwach.
Swego czasu nie planowałam kompletnie nic. I dziś mam wrażenie, że trochę życia mi uleciało. Ale nie ma sensu płakać nad rozlanym mlekiem i trzeba wyciagnąć wnioski 🙂
Świetny wpis, na pewno są to tipy przydatne każdemu
Od lat żyję z kalendarzem w ręku. To uwalnia ogromną ilość czasu 🙂 Działam w harmonogramie, który może założyć na przykład dwa dni pracy w wymiarze 3-4 godzinnym. Albo trzydniowy weekend 🙂
Ja też bym tak chciała, choć nie zawsze wyjdzie zgodnie z planem. Może mąż ma tak zmienny grafik, ze trudno cokolwiek zaplanować.
Planuję życie, ale też lubię spontaniczność i elastyczność 🙂
Są takie rzeczy do zrobienia lub takie wyjazdy, które planuję z góry i zapisuję je w kalendarzu, ale są i takie kiedy po prostu na spontanie robię. I u mnie są jeszcze takie trzeciego rodzaju, które niby mam zaplanowane, że dziś zrobię to i to, ale potem okazuje się, że leń mnie dopadł i odkładam je na następny dzień 😉
Życia nie planuję, mam ogólny zarys prowadzący do szczęścia, uwielbiam spontan. Co innego zawodowe aktywności, tu potrzeba opracowanej strategii.
Może nie tyle mam poczucie marnowania czasu, co podchodzę z dystansem do niektórych planów. Nie wszystkie udaje się zrealizować. Ale raczej wolę planować niż „iść na żywioł”.
Planuję,ale już bez wielkiej spiny. Czasami po prostu odpuszczam i cieszę się chwilą,jeśli mogę sobie na to pozwolić.
Planowanie to dobra rzecz, aczkolwiek i spontaniczne pomysły są świetne. Lubię świadomie wypełniać swój czas i mieć na ogół pod kontrolą to, jak go wykorzystuję. 🙂
Tez nie lubię marnowania czasu. Z jednej strony mam wszystko zaplanowane i zorganizowane w godzinnych blokach, ale z drugiej strony tez chwytam okazje, jakie podsuwa życie. Z tym, ze kiedy znasz swoje wartości, masz jasno określone cele, wtedy wybory są łatwiejsze. Wybieram tylko te czynnosci i współpracę, które mogą poprowadzić mnie do osiągnięcia moich celów. Jak zwykle świetny artykuł.
Lubię planować, lubię spisywać swoje plany jak i je potem wykreślać jako zrealizowane.
Wiadomo są większe i mniejsze ale każdy sukces cieszy :).
I to jest codzienne, proste dbanie o to, żeby życie toczyło się według naszej wizji 🙂