Strony i tabelki w planerze.
Zapisz wszystkie Twoje pomysły.
W poprzednim wpisie pokazałam, że papierowy planner to dobre, analogowe narzędzie do ogarniania codziennych spraw.
Służą temu tabelki z rozkładem danego miesiąca i poszczególnych tygodni. Zapisuję w nich ważne terminy, listę spraw do załatwienia i zadania do wykonania.
A co jeszcze można zapisywać w plannerze?
W końcu jeśli inwestujemy nasz czas, a często i pieniądze w ładne gadżety do planowania, należy wykorzystać to narzędzie maksymalnie, jak się da. Zyskujemy również w ten sposób, pełen pogląd i możliwość łączenia różnych sfer naszego życia, w jednym miejscu. Przecież planner nie służy jedynie zapisywaniu dat, terminów opłacenia rachunków czy załatwienia spraw urzędowych. Można wypełnić go np. inspiracjami z sieci, linkami do fajnych stron, listą książek do przeczytania, pomysłami na zabawy z dziećmi, schematami szydełkowymi i wieloma innymi informacjami.
Poza stronami i tabelkami w planerze, o których pisałam wyżej, prowadzę także takie dopasowane do moich indywidualnych potrzeb. Zmieniają się one sezonowo lub w zależności od tego, do czego przywiązuję wagę w danym czasie.
Ulubione strony i tabelki w moim planerze :
1. Plany na dany miesiąc
Pod koniec każdego miesiąca dokonuję podsumowania, co udało mi sie zrobić, a jakie sprawy muszę przenieść na kolejny okres. Do tego dochodzą aktualne zadania związane z nowym miesiącem. Jeśli lista robi sie zbyt długa, oceniam krytycznie ile uda mi się z tego zrealizować. Dokonuję selekcji i wyznaczam te konieczne do zrobienia. Resztę zostawiam do wykonania w ewentualnej rezerwie czasowej.
2. Współprace
Korzyścią z prowadzenia bloga jest bez wątpienia możliwość podjęcia współpracy z innym blogerem lub firmą. Zapisuję tu sobie moje pomysły na takie działania, datę wysłania oferty i jaki był wynik negocjacji. Podejmuję działania płatne, ale też te związane z rozwojem mojego bloga, czyli np. wywiady lub posty gościnne.
3. Planner postów
Opracowanie planu postów na dany miesiąc, to niezbędne działanie, jeśli myślisz poważnie o blogowaniu. Ujęcie w ramy czasowe zarówno terminów publikacji, jak i tematyki postów, daje mi kontrolę nad moim czasem poświęconym blogowi. Kiedy zaplanuję jakiś wpis do publikacji, od razu myślę również nad jego promocją w mediach społecznościowych. Taki system pozwala mi ogarniać te wszystkie kanały komunikacji z czytelnikami.
W osobną tabelkę wpisuję archiwalne wpisy, które zamierzam edytować. Biorę je pod uwagę przy sporządzaniu planu postów, jako nowe treści do publikacji.
4. Planner ogrodowy
Kto czyta mnie systematycznie lub zagląda na mój Instagram, ten wie, że jestem szczęśliwą posiadaczką małego ogródka. Naturalne jest więc dla mnie planowanie prac z nim związanych. Zapisuję sobie w nim termin wysiewu nasion, sadzenia roślin czy zbiorów. Jeśli chcę mieć wiosną ogród pełen kwiatów, muszę odpowiednio wcześniej kupić cebule roślin, a potem wsadzić je do gruntu. Zapisuję tu również, jakie przetwory zamierzam zrobić w danym miesiącu, żeby mieć smakołyki na zimę 🙂
Jak widzicie prowadzenie plannera nie musi ograniczać się tylko do zapisywania ważnych dat czy zadań do wykonania. To bardzo uniwersalne narzędzie i dlatego ciągle Was namawiam do rozpoczęcia planowania, w takiej właśnie formie. Każdy ma jakieś hobby, czynności które wykonuje z pewną cyklicznością, a planner pomoże mu to ogarnąć, w graficznej formie, w jednym miejscu.
Zbliżają się święta Bożego Narodzenia i zakres spraw jakie ogarniamy przy tej okazji jest ogromny. Możemy w nim zrobić listę zakupów i prezentów, nakreślić menu, zaplanować porządki albo sprawy do załatwienia przed końcem roku. Możliwości jest wiele, a najfajniejsze w tej metodzie jest to, że nie ma żadnego przymusu. Każdy może go dopasować do swoich potrzeb, a prowadzić w sposób adekwatny do posiadanego czasu i możliwości. Posłużą do tego Indywidualnie zaprojektowane strony i tabelki w planerze.
Tu nie liczy się jego wizualna uroda, tylko przydatność planera, jako narzędzia do zarządzania sobą w czasie.
Więcej inspiracji dotyczących planowania i prowadzenia planera, znajdziesz na bieżąco, na moim Instagramie
Mi brakuje sumienności w prowadzeniu zapisków i muszę nad tym popracować. Zazwyczaj to w telefonie zapisuję ważne daty i informacje.
Wielość pomysłów, obowiązków i zamiarów wprowadza pewien chaos i sprawia, że się gubię, a co za tym idzie nerwowa. Ponadto wiele spraw umyka, a szkoda. Dotychczas, dla uporządkowania myśli sporządzałam listę zamiarów, którą spontanicznie uzupełniałam, co mnie uspokajało i pozwalało wszystko sensownie ogarnąć, ale Twój pomysł z planerem bardzo mi się podoba i już nawet zaczęłam go robić.Nie jest wprawdzie tak piękny jak Twój, ale pierwsze koty za płoty. Pozdrawiam.
Trafnie to ujęłaś. Z Tą nerwowością. Ja właśnie zyskałam spokój, przez to że zapisuję te sprawy. Mam komfort, że gdzieś to jest utrwalone, bo na pamięć swoją już nie mogę za bardzo liczyć 🙂
Fajny taki planer. Zdecydowanie zbyt wiele rzeczy mi umyka
Bardz mi się podoba Twój planer.
Mam kalendarz, w którym zapisuje wszystko.
Trzeba przyznać , że pięknie masz to opracowane 🙂
Ja do tej pory korzystałam ze zwykłego kalendarza. Jeszcze nie wiem na co zdecyduję się w przyszłym roku. Ale te planery wyglądają bardzo kusząco.
Bardzo podoba mi się pomysł z planerem ogrodowym, ma pewno uporządkuje prace wiosenne.
Jestem istotą bardzo spontaniczną, posty powstają w chwili
” natchnienia”
Pozdrawiam.:)
Masz naprawdę cudowne pomysły. Bardzo żałuję, że pewnie nie wytrwałabym nawet tygodnia przy takim planowaniu 🙂
piekne te ozdobniki wszystkie
Planowanie jest bardzo fajne. Widzę, że Ty masz też niezwykle zdolności do tworzenia fajnych i kreatywnych rzeczy więc będę zaglądała częściej. Zapraszam też serdecznie na mojego bloga
Oj. Jestem miłośniczką planowania i organizacji. Co roku mam kilka plannerów 😛 Teraz wyjątkowo na przyszły mam tylko dwa haha Zawsze chciałam mieć taki kolorowy planner, ale z braku czasu nie zawsze mi to wchodziło. Z resztą kolorowy planner jak dla mnie za bardzo rozprasza. Na 2020 rok mam jeden organizacyjny planner do zadań i planowania i drugi tygodniowy do odprężenia – i ten będzie kolorowy 🙂
Ciekawie rozgraniczyłaś te dwie sfery swojego życia. Myślę, że to fajna metoda dla wielu innych osób. Zapraszam Cię zatem do mnie, po inspiracje na ten kolorowy planner 🙂
Bardzo fajny podział, Moi znajomi mieli tak podzieloną listę zakupów na „konieczne” (na czarno) i „przyjemnościowe” (kolorowo).
… na razie nie mam aż tak dużo do planowania, więc wszystko pamiętam, ale kto wie, kiedy planer się przyda …
Tak naprawdę w takim planerze można zapisywać niemalże wszystko. Dodatkowo to takie make arcydzieło, gdy chce się aby pięknie wyglądał. 🙂
Planowanie to bardzo dobra, organizacyjna rzecz 🙂 też planuję na papierze, choć mój planner raczej jest kolorystycznie dość ubogi. 😀
Lubie mieć wiele rzeczy zaplanowanych, ale postów akurat nie planuję 🙂 Zawsze pisze na świeżo, życie mi podsuwa tematy 🙂
chciałabym się nauczyć planowania- zazwczyaj mam energię na pierwsze trzy dni miesiąca, potem już nic mi nie wychodzi…
Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy jest to dla Ciebie ważne. Czy brak planu przeszkadza Ci jakoś w życiu. Jeśli uznasz, że jest to Ci potrzebne, to potraktuj to jak każdy nawyk. Trzeba regularnie siadać i zapisywać 🙂