NIE MAM CZASU I INNE WYMÓWKI
Kiedy zapytałam w poście na Instagramie, jakich słów używasz najczęściej, kiedy nie chce Ci się czegoś zrobić, otrzymałam różne odpowiedzi. Jedna jednak, powtarzała się najczęściej:
Nie mam czasu.
Na kolejnych miejscach znalazły się m.in.: „ nie umiem”, „zrobię później” czy „żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce”. To ostatnie pokazuje, jak już oswoiliśmy się ze zjawiskiem odkładania większości spraw na później. Sama je często stosuję. Ale, na szczęście następuję po tym stwierdzeniu działanie. Zdałam sobie bowiem sprawę, jak takie wymówki hamują przed realizacją planów.
Tak, bo takie stwierdzenie, to nic innego jak wymówka. Wykręt, który powoduje, że znajdujesz uzasadnienie dla swojego braku działania. A jeśli zależy Ci na zmianie w Twoim życiu, musisz wyeliminować je ze swojego języka, a co najważniejsze – ze swojej głowy.
Nastawienie się na rozwój i otwarcie na wskazówki, płynące z zewnątrz, to zasadniczy krok do działania, o którym pisałam w pierwszym artykule z cyklu – jak działać:
JAK ZACZĄĆ DZIAŁAĆ – KROK PIERWSZY
Nie mam czasu i inne wymówki
Czas dla każdego biegnie tak samo. Różnimy się tylko tym, jak i czym go wypełniamy. W jakim stopniu pozwalamy przeciekać mu pomiędzy palcami. Należy rozważyć, czy używasz zwrotu : nie mam czasu -odruchowo, w sytuacji kiedy chcesz komuś odmówić zrobienia czegoś. Czy też chodzi o coś więcej.
- Stosujemy często tę wymówkę w stosunku do osób, na których nam niezbyt zależy (np. koledzy z pracy zapraszają nas na nieformalne spotkanie po godzinach, koleżanka chce, żebyśmy jej w czymś pomogły). To jest tani chwyt ale skuteczny. Chronimy się wtedy przed tworzeniem długiego wywodu, o co chodzi nam naprawdę. Na krótką metę to działa. Natomiast istnieje niebezpieczeństwo, że jeżeli będziesz tego używać zbyt często, otoczenie to wyczuje i zareaguje żalem, brakiem zaufania czy odrzuceniem.
- W innym kontekście używamy tej wymówki, gdy np. ktoś zapyta nas o stan realizacji naszych marzeń, planów, albo chce nas zachęcić do jakiejś aktywności. Często też sami sobie zadajemy np. pytanie: dlaczego jeszcze nie nauczyłam się francuskiego i usprawiedliwiamy się odpowiadając – bo nie mam na to czasu.
Kiedy używasz wymówek oznacza to, że :
- Nie chcesz czegoś zrobić.
- Pozbawiasz się realnego wpływu na swoje życie i odpowiedzialności za nie.
- Uśmiercasz swoje marzenia, albo skazujesz je na niebyt w głębi Twojego umysłu. Bo wiesz, że czegoś mocno pragniesz, a jednak mówisz sobie:
– kiedyś to zrealizuję,
– teraz nie jest jeszcze dobry czas na to,
– jak dzieci podrosną, to będę miała na to czas, itp. …
Jest takie fajne powiedzenie:
Jedni mają wymówki, inni wyniki.
Zastanów się w której grupie Ty jesteś!
Sposób postępowania z wymówkami:
- Jeżeli szukasz usprawiedliwienia dla braku swojego działania,
– chcesz uniknąć zawiłego tłumaczenia się, przed kimś, komu odmawiasz,
– sama przed sobą lub innymi tłumaczysz się, dlaczego nie zrobiłaś tego czy tamtego,
– w sprawach, które nie są dla Ciebie ważne – z wygody możesz stosować je dalej. Ty samodzielnie kształtujesz swoje życie. Nikt Ci tego nie może zabronić.
- Jeśli jednak mocno na czymś Ci zależy, to zmień schemat. Jeżeli na myśl o tym, czujesz podekscytowanie, radość, to poobserwuj, gdzie tracisz czas, którego Ci brakuje na te właśnie ważne sprawy. Przeanalizuj tydzień, biorąc pod lupę każdy dzień, a w nim każdą godzinę. Co więcej, pochyl się nad odcinkiem czasu nawet 10-15 minutowym. Może okazać się bowiem, że te kilka minut dziennie daje w skali tygodnia: godzinę lub kilka, które mogłabyś przeznaczyć na pracę, nad swoimi projektami. Wyłuskaj z tego planu zajęcia, które są Ci niezbędne do życia (praca, gotowanie, opieka nad dziećmi). Choć i tu można by zastanowić się nad delegowaniem lub odpuszczeniem pewnych obowiązków (gotowanie zamieniamy na abonament na stołówce, sprzątanie zlecamy innej osobie). Pozostałe zajęcia to tzw. wypełniacze czasu. Kiedy je konkretnie zdefiniujesz (seriale, pogaduchy o niczym przez telefon, niepotrzebna drzemka) zobaczysz obszary czasu, które mógłabyś spędzić w inny sposób – realizując swoje cele.
Stwierdzenie: nie mam czasu to wymówka.
Prawda jest taka, że gdy na czymś Ci zależy, to znajdujesz na to czas. Przypomnij sobie sytuacje ze swojego życia, kiedy:
- przestawiałaś grafik, żeby gdzieś pójść,
- podejmowałaś ryzyko, żeby coś osiągnąć,
- wstawałaś wcześniej, żeby gdzieś daleko dojechać,
- odmawiałaś sobie przyjemności, żeby zdążyć z jakiś zadaniem.
Co wtedy zadziałało tak, że zmusiło Cię do działania? Prawdopodobnie była to motywacja, w postaci nagrody lub kary.
Dlatego, następnym razem, kiedy zechcesz wypowiedzieć : nie mam czasu i inne wymówki, zastanów się, czy na pewno zależy Ci na zrobieniu tego czegoś. Potem odwołaj się do swojej wewnętrznej motywacji. Jeżeli jej nie masz, to odpuść i znajdź sobie nowy cel, na myśl którego wznieci się Twój wewnętrzny ogień 😊
Zdarza Ci się często używać wymówek?
CHCESZ ODZYSKAĆ GODZINĘ DZIENNIE NA WAŻNE DLA CIEBIE SPRAWY?
Masz rację, zauważyłam, że też mówię „Nie mam czasu”, gdy coś nie jest moim priorytetem i to zdanie pomaga skupić się na sprawach najważniejszych.
Bycie asertywnym nie jest łatwe i dlatego często sięgamy po wymówki. Ale z czasem dociera do nas że wymówki nic nie dają. Dlatego ja osobiście stawiam na asertywność.
Bycie sobą, życie zgodne ze swoimi wartościami to wymaga odwagi. Ale jaką daje radość życia 🙂
Świetny, bardzo wartościowy wpis. Zgadzam się w pełni z przedstawioną treścią.
Wpis z tych, które pokazują, że pewne rzeczy trzeba przemyśleć. Bardzo ciekawy, a jednocześnie lekki.
To taki post otwierający oczy, bo wymówki to niestety wygodnictwo, a faktycznie nie ma wtedy co liczyć na wyniki
Czasami najgorsze jest to, że faktycznie życie w bańce „nie mam czasu” jest swego rodzaju sposobem na egzystencję. Bardzo wartościowy wpis, pobudził mnie do refleksji.
Myślę że lepiej być uczciwym ale o luksus, nie zawsze można być szczerym niestety . Stawiając sprawę jasno można kogoś nieco zrazić.
Nie, nie używam często wymówek, a brak czasu tylko nią jest. Niestety.
Fakt, zapamiętam- „jedni mają wymówki, inni wyniki”, odniosę to sobie do jednego z postanowień na ten rok.
Świetny tekst! Zgadzam sie, ze czas to kwestia priorytetów. Doba każdego człowieka ma 24h, wiec wszyscy mamy tyle samo czasu. Ważne, żeby świadomie zadecydować, w jaki sposób go wykorzystać. Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo dobre to ujęłaś . Życie nie jest skomplikowane, sami je sobie mętlimy niepotrzebnie 🙂
Nie szukam wymówek, tylko mówię wprost. To moje życie i mam prawo decydować o tym z kim się chce spotkać i co robić
Pochwalam i gratuluję postawy 🙂
Trzeba działac, a nie wymyślać wymówi. Ok, rozumiem, że można nie mieć czasu, bo praca, dzieci, dom, obowiązki, ale nikt nie każe nam rzucać wszystkiego i realizować marzeń. Moim zdaniem trzeba sukcesywnie, małymi kroczkami działać!
Na dzieci, rodzinę decydujemy się świadomie. Zatem znamy tego konsekwencje, że nie uda się mieć wszystkiego naraz.
Bardzo sensowne porady. Najtrudniej jest zacząć i „się ruszyć”. Choc faktem jest, ze jeśli z czymś bardzo długo zwlekamy to najczęściej oznacza, że w rzeczywistości wcale nie chcemy się tym zająć.
Zgadzam się. Zawsze jak chce coś zrobić to mam czas. Np. Mam tak z podróżami. Wtedy wstaje rano bez żadnego problemu. A jak mam się uczyć to klops 😂
Dokładnie, kiedy czujemy że to przymus- to nam się nie chce. Jeżeli zaś, to cos przyjemnego dla nas, energia wstępuje, nie wiadomo kiedy 🙂
Wychodzę z założenia, że zamiast szukać wymówek, co zajmuje trochę czasu, lepiej wykorzystać go już na działanie, mały kroczek też się liczy. 🙂
Metoda małych kroków jest świetna.
Ja ostatnio odnoszę wrażenie, że mam aż za dużo czasu 😛
To może powinnaś podjąć jakieś fajne wyzwanie ?
Życie nauczyło mnie, że wymówki nic nie dają. Mówię więc wprost, że tego nie zrobię i podaję moje argumenty/ uzasadnienie. Działa w życiu prywatnym i zawodowym.
Bardzo dobre podejście. Myślę, że masz opanowaną sztukę asertywności.