Jak zrobić planer DIY, handmade
Każdą wolną chwilę poświęcam na swoje hobby. Wolny, świąteczny dzień wykorzystałam więc twórczo, na przygotowaniu mini tutorialu: jak zrobić planer DIY.
Pisałam już kiedyś, że mistrzynią planowania to ja nie jestem. Za to wyżywam się artystycznie w papierowych pracach i przygotowałam już kilka zeszytów – planerów handmade.
A że nowy rok jest doskonałym pretekstem do zakupu nowego kalendarza, mój powstaje siłami własnych rąk.
Jak zrobić planer DIY
- W swoich zasobach znalazłam zeszyt z motywem morsów, który idealnie pasuje do zimowego klimatu.
Zatem część dekoracyjna robi się sama.
- Do tego zużyję naklejki i papiery, które pozostały mi po świątecznych pracach.
- Nie lubię planować, bo kojarzy mi się to z ekonomicznymi aspektami prowadzenia firmy, a tu ma być przyjemnie i kolorowo.
Wyznaczam więc sobie cele i zadania do zrealizowania oraz zapisuję ważne daty.
- Jest to też doskonałe miejsce do zapisania, kiedy opublikować post na blogu czy facebook i pomysłów na nie.
Przedstawiłam Wam mój sposób jak zrobić planer DIY.
Jeśli uważacie, że za dużo zabawy z taką formą, to polecam Wam prostszą formę, w jakiej prowadziłam mój kalendarz adwentowy. Cały miesiąc można rozpisać na dwóch sąsiednich stronach. Dekoracje stron natomiast wykonać na swój własny sposób.
Kalendarze na nowy rok już przygotowane?
Inne inspiracje na prowadzenie plannera znajdziesz tutaj:
Inspiracje na prowadzenie bujo
Nie mam czasu dla siebie…
Gdybym miała, choć godzinę dziennie wyłącznie dla siebie…
Brakuje mi czasu na własne sprawy…
To jest o Tobie?
POBIERZ BEZPŁATNY MATERIAŁ:
POBIERZ INSTRUKCJĘ Z ARKUSZAMI DO ANALIZY TWOJEGO DNIA.
ależ to ładnie wygląda! 🙂
Bardzo fajny pomysł 🙂 Ja mam kalendarz gdzie mam cały tydzień na 2 stronach i tam wszystkie pomysły, plany i ważne spotkania notuje skrupulatnie 🙂 Takie planery bardzo ułatwiają życie i pomagają w pracy 🙂
Pozdrawiam 🙂
Świetny. Ja od lat prowadzę zanim dotarła do nas nazwa bullet journal. Ale nie rysuję, nie koloruję, stempel przybijam i wsio. Nie mam na to czasu i chyba jestem minimalistką w temacie. Ale podobają mi się te wszystkie ozdabiane notesy, taśmy washi, piękne napisy, Zachwycam się nimi zawsze a sama używam tylko długopisu i linijki.
Świetny kalendarz !
Ja planuję w segregatorze. Przygotowałam sobie w Canvie wkłady, drukuje je, a zapisane kartki wyrzucam – wtedy zawsze mam porządek w kalendarzu 😉
Bardzo ciekawy planner 🙂 Taki pod mój gust 😛
Nie ogarniam, jak można coś takiego ogarąć – w pozytywnym znaczeniu. 😀
Cuuuudny!!!!
Bardzo fajnie to wygląda, tak przejrzyście i kolorowo. Lubię takie pomoce w życiu 🙂 kalendarz w pracy to podstawa.
Ja też mistrzynią planowania nie jestem. Do tej pory korzystałam z "gotowych" kalendarzy publikacji dostępnych na różnych blogach. Niby tam coś pisałam, ale potem wychodziło różnie. W tym roku dostałam gotowy planner, ale jeszcze się do niego nie przekonałam. Może taki mniejszy – zrobiony ręcznie, zmieni coś w moim postępowaniu:) Przy okazji – morsy są super!
Świetny kalendarz. Kiedyś też robiłam i z przyjemnością wrócę do tego zwyczaju. Buziaki 🙂
Bardzo ładny planer !!! Ja w tym roku nie robiłam kalendarza. Po prostu kupiłam kalendarz "książkowy", czyli wielkości zeszytu, bo okazało się, że bez tego ani rusz. Mam tyle ważnych spraw do zapisania i tyle myśli i planów, że bez kalendarza nie dam rady.
Tak sobie myślę, że z kalendarzem własnoręcznie zrobionym czy z takim ze sklepu – wszystko musi się udać. Najważniejsze, by go mieć !!! Pozdrawiam i buziaki przesyłam :)))
Piękny kalendarz. Zazdroszczę umiejętności. Jestem beztalenciem artystycznym. Kalendarz zawsze dostaję, ale koniec końców używam tylko w telefonie…
Taki planer to ja rozumiem, rewelacja 🙂 Od razu chce się w nim zapisywać ważne sprawunki i wydarzenia.
Super :))
Pozdrawiam ciepło 🙂
Pięknie i kolorowo. Z takiego kalendarza pewnie świetnie się korzysta i z większą chęcią. Ja muszę wszystko zapisywać, bo z pamięci mi za dużo ulatuje. hehe Miłego dnia. <3
Jej!!! Jakie to piękne!!! Też trochę zaczynam ale póki co nie z bujo tylko takim bullet book- po częscie są wypełnione karty.
Świetny!!!
Mój kalendarz jeszcze nie jest gotowy, ale bardzo poważnie podchodzę do planowania i celów więc to proces. BuJo nie jest dla mnie bo uważam ustawianie go za zbyt czasochłonne. Rysuję, kaligrafuję, więc jakbym się do tego dorwała to dekorowałabym do czerwca:)
Wspaniały pomysł. W końcu sama możesz zadecydować co tak naprawdę jest Ci potrzebne. Kreatywna robota.
Ja również w tym roku korzystam z planera 🙂 Zrobiłam go sobie sama w formie segregatora i wpinam do niego kartki z zadrukowanymi tabelkami, bo wiem, że rysowanie tabelek by mnie tylko zniechęciło do planowania 🙂
Ale pięknie i gustownie 🙂 Gratuluję 🙂
Robię plany krótkoterminowa, a dni świąteczne wykorzystuję na maksymalny relaks. Np. wczoraj, w niedzielę, nie wyszłam w ogóle z domu 😀 A synek zasuwał z ojcem haha
ja muszę kupić kalendarz ale takie gotowce kupuje:) w drugiej połowie mają być bardzo tanie w jedym miejscu. Co do takich handmade to chciałam kiedyś zrobić coś takiego
Urocze to jest. Tak mam już kalendarz na nowy rok.
A ja czytam. Z planowaniem mam trochę problemy. Z postanowieniami tym bardziej. W tym roku jednak je mam.
Fajna robótka a i czas pewnie przy niej spędzony był cudowny.
Pozdrowionka noworoczne.
Piękne ilustracje! Ja niestety nie potrafię tak rysować, więc mój planer na ten rok – świeżo odkryty Bullet Journal, w którym się zakochałam – jest graficznie bardzo skromny (co mi zresztą pasuje). Wynagradzam to sobie poprzez wykorzystanie różnokolorowych długopisów i mazaków oraz opracowanie własnych graficznych oznaczeń (np.: „rzecz w robieniu” – „sprawa przełożona na za tydzień” – „zadanie załatwione”, od razu całość wygląda na bardziej moją).
Też robię takie rzeczy na początku nowego roku (choć Bullet Journal zaczęłam robić już w czasie świąt, tak mi się spodobał i tak mnie wciągnął). Twoje morsy są śliczne!
Piękny! Ja korzystam – i to tylko służbowo – z kalendarzy firmowych książkowych. I to zresztą, zwykle do czerwca 🙂
O jaki fajny 😉 Ja zawsze kupuję całkiem zwyczajne kalendarzyki kieszonkowe, ale muszą mieć śliczną okładkę 😉
W swiąteczne dni , jeżeli nie leje to jeździmy na rowerach niezależnie od pory roku 🙂
Podoba mi się ten planer xD muszę sobie taki zrobić ;P
Piękny jest! Bardzo estetyczny!;) Ja też w tym roku pracuję nad BuJo!:))
Planerów nie robię ale inne DIY tak. Ty tworzysz perełki:-)
Wow super to wygląda ja niestety zero mam zdolności plastycznych wiec sie nawet za takie projekty nie zabieram
Bardzo fajny notes:))ja mam taki kupiony gotowy i staram się zapisywać ważne sprawy ale nie zawsze wszystko się zgadza:))Pozdrawiam serdecznie:))
Przepiękny ten kalendarz! Ja jestem z tych osób, które lubią mieć coś zaplanowane, ale nie lubią prowadzić kalendarzy itd. po prostu nie chce mi się w to bawić. Wolę na lodowce coś napisać żebym miała to na widoku…wiadomo skleroza 😀
Super! Naprawdę rewelacyjnie wygląda ten planer 🙂 Chętnie też bym taki zrobiła 😀
Pomysłowe i oryginalne, przynajmniej nikt w pracy nie wyciągnie na stół takiego samego.
U mnie świetnie sprawdza się kalendarz-planer z Tebry, który dostaję jako prezent do prenumeraty jednego z czasopism, które czytam. Ma wszystko to, co jest mi niezbędne do planowania i działania 😉
Dostałam gotowy i taki mi wystarcza. W sumie i tak zapominam wpisywać do niego wszystkich rzeczy. Podziwiam, że Wam się chce. Lubię rzeczy handmade ale czasowo ostatnio kiepsko ogarniam.
Ja uwielbiam wszytsko zaplanować
Ma swój planer marki Biedra i jestem z niego mega zadowolona 🙂 ale teraz, w obliczu sesji i po raz pierwszy próby pogodzenia jej z pracą, przydałoby mi się coś innego do planowania. I może to jest dobry trop, żeby stworzyć taki idealny planer samemu 🙂
Piękny kalendarz! Jestem absolutnie zakochana w naklejkach z foczkami <3
Jaki ładny 😀
Praca przy takim planerze daje sporo radości, ale też świetnie pomaga w późniejszej realizacji życiowych wyzwań. 🙂
Jak zawsze pięknie, gustownie i ze smakiem! Gdybym tylko miała więcej czasu na robienie podobnych rzeczy… 😉
Bardzo pomysłowo i praktycznie. Chyba też się zorganizuję, ale nie potrafię w tak piękny sposób.
Jesteś po prostu niemożliwa! Piękny ten planer – to teraz nie masz już wyjścia jak tylko wszystko starannie zaplanować;)
pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Wodniki mają to do siebie, że nie planują. Ale Twój kalendarz mi się podoba bardzo.
Wspaniale to wygląda. Szczególnie podobają mi się strony oczekiwania! Obym znalazła czas na stworzenie takiego cuda! Piękny kalendarz! <3
Właśnie się zabrałam za drukowanie kalendarzy, też lubię takie własnej roboty z układem własnego pomysłu i ulubionymi motywami, chociaż ja raczej idę na łatwiznę i ręcznie nie ozdabiam, za to bazgram w nich potem artystycznie:-). Pozdrawiam:-)
Bardzo fajny pomysł i piękne wykonanie. Też lubię takie ręczne robótki. Chociaż własnoręcznie przygotowanego plannera jeszcze nie miałam. Najbardziej lubię zwykłe kalendarze, ale pomyślę o tym 🙂 Pozdrawiam i wszystkiego dobrego w Nowym Roku 🙂
Fajnie wykorzystujesz wolny czas i piękne rzeczy tworzysz. : )Kalendarz na ten rok już mam i całkiem fajnie z nim mi idzie. Niestety nie mam kalendarza ściennego i szukam. A może zrobić samemu ?
W necie znajdziesz gotowe szablony na kolejne miesiące. Można wydrukować, połączyć sznurkiem, żeby łatwo było przewijać i gotowe 🙂
Przystępuję do działania, dzięki za rady, a swoją drogą – od razu dodaję bloga do ulubonych 🙂
Dziękuję i zapraszam częściej 🙂
Ale ładne 🙂 Ja w tym roku nie kupiłam kalendarza – i tak go nie użyję 😀 Masakra jakaś. Chociaż jakbym miała taki piękny to byłoby lepiej. Tyle, że czasu brak na takie działanie 🙂
Nie musisz go ozdabiać. Wystarczą kolorowe pisaki albo zakreślacze i zeszyt 🙂
Też uwielbiam notesy, planery i zapiśniki. Mam ich sporo, jednak planowanie słabo mi wychodzi. Nie przeszkadza mi to jednak bawić się papierem, zabawa jak za szkolnych czasów:)
Masz rację. trochę to przypomina prowadzenie pamiętniczka 🙂
Dziś zabieram się za kalendarz. Mam planer w telefonie jednak, to nie moja bajka. Ja lubię mieć wszystko zapisane na papierze.
Właśnie chodzi o to, że ten typ osobowościowy tak ma:-) Ja też nie lubię elektronicznych gadżetów.
Również preferuję wersję papierową, jakby większej mocy nabierała. 🙂